Narodowe Święto Niepodległości 2024

Ta, co nie zginęła…

Uczciliśmy ten dzień wyjątkowo

Od wielu lat, jednym z bardzo ważnych wydarzeń w naszej szkole, jest rocznica odzyskania Niepodległości. W tym roku obchodziliśmy ją 8 listopada. Wydarzenie to zainicjowała Pani Dyrektor Ewa Karkowska, zwracając uwagę na
niezwykłą rolę wolności, na powinności wobec Ojczyzny, i na wagę tego dnia.



Zdarzeniu towarzyszył poczet sztandarowy. Społeczność szkoły zjednoczyła się w odśpiewaniu hymnu narodowego. Potem mieliśmy okazję obejrzeć, i wysłuchać, program artystyczny, przygotowany przez uczniów klasy 2b, wspieranych przez ucznia klasy 3c, Bartłomieja Kaczmarczyka. Na scenie wystąpili: Aleksandra Bartczak, Gabriela Bińkowska, Aleksandra Cybulska, Luiza
Długokęcka, Angelika Jakubowska, Oliwia Krawczyk, Zuzanna Mikołajczyk, Maja Morawska, Igor Oliszewski, Wiktor Prusiński, Krzysztof Rudecki, Zofia Skrzypczak, Alicja Socha, Karolina Traczyk i Magda Wasilewska.

Clou widowiska stanowił wiersz Zbigniewa Herberta „Raport z oblężonego miasta”, tak bardzo aktualny i w dzisiejszych czasach.

Licznie zgromadzona młodzież z uwagą, i z powagą, wsłuchiwała się słowa płynące ze sceny. Zaangażowanie aktorów pozwoliło doznać wielu chwil wzruszenia. Był czas na refleksje, na przemyślenia takich postaw i wartości, jak patriotyzm, suwerenność, solidaryzm, wolność. Za sprawą Samorządu Szkolnego, z jego inicjatywy, nasze przywiązanie do polskości podkreśliły kotyliony w barwach narodowych i biało- czerwone przypinki.

Pani Dyrektor podziękowała uczniom, i tym widocznym na scenie- i tym, dbającym o nagłośnienie, (i tym, którzy przygotowali biało- czerwone symbole), oraz ich opiekunowi- za zaangażowanie i za udany występ. Rzęsiste brawa i godna postawa widowni stanowiły potwierdzenie wysokiego poziomu widowiska stworzonego według scenariusza, i pod opieką, Pani Marioli
Rękawik.

Pani Dyrektor Ewa Karkowska z uznaniem podkreśliła postawę młodzieży,
która uczciła to święto strojem galowym. Było poważnie, godnie i uroczyście.

Poniżej- tekst słowa wstępnego.

Listopad roku 1918. Pierwszy miesiąc po długiej wojnie światowej, nazwanej Wielką Wojną .Klęska wszystkich trzech zaborców, przychylna Polsce sytuacja międzynarodowa pozwoliły sprawy ująć we własne ręce. Nim podjęły te kwestie traktaty pokojowe, stało się jasne, że spełniło się marzenie wielu
pokoleń naszych rodaków: oto Polska odzyskała Niepodległość.
„Rozdzielił nas, mój bracie, zły los i trzyma straż-
W dwóch wrogich sobie szańcach patrzymy śmierci w twarz.
W okopach pełnych jęku wsłuchani w armat huk,
stoimy na wprost siebie-
Ja- wróg twój, ty- mój wróg! Las płacze, ziemia płacze,
Świat cały w ogniu drży…
W dwóch wrogich sobie szańcach stoimy ja i ty”.

Przywołany fragment pochodzi z niegdyś bardzo popularnego wiersza Edwarda Słońskiego „Ta, co nie zginęła”. Opowiada o tragicznych losach Polaków, których zaborcy zmusili do służby we wrogich sobie obozach. Bywało, że po dwóch stronach frontu stawali bliscy sobie ludzie. Autor tekstu, z wykształcenia- lekarz stomatolog, od roku 1915 służył w Legionach Polskich. Cytowany wiersz powstał w roku 1914 i ukazał się w „Tygodniku Ilustrowanym”. Dramat pokolenia Wielkiej Wojny ukazali również inni twórcy, żołnierze i polscy, i światowi- francuski poeta o polskich korzeniach- Apolinary Kostrowicki (Apollinaire), Ernest Hemingway, Władysław Broniewski, Tadeusz Boy- Żeleński, Jarosław Iwaszkiewicz. Generację artystów, którzy doświadczyli grozy tamtej wojny, nazwano straconym pokoleniem ( lost generation).

Każdy z tych twórców zasługuje na pamięć potomnych. Jednak niewielu o nich cokolwiek wie.

Nasz program rozpoczniemy utworem Zbigniewa Herberta „Raport z oblężonego Miasta”.

Puentą będzie wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego „Mazowsze”. W tym tekście odnajdziemy wszystkich, którzy zginęli w kolejnych powstaniach. Autor „Mazowsza” , żołnierz Armii Krajowej, uczestnik Powstania Warszawskiego, zginął ponad 80 lat temu, 4 sierpnia 1944 roku. Miał wtedy 23 lata.

Po 106 latach od odzyskania niepodległości chcemy zwrócić uwagę na niepodważalną wartość pokoju, suwerenności i niezależności. Nam nie marzy się kolejna wojna światowa. Do niedawna nie tylko politycy byli przekonani, że w XXI wieku wszelkie kryzysy czy konflikty można rozstrzygnąć drogą pokojową.

Co stało się z tym światem, gdzie człowieka tak się zabija jak zwierzę?

Szanujemy tych, którzy polegli w obronie ojczyzny. Nie chcemy jednak, by ginęły kolejne ofiary w imię egoistycznych interesów rozmaitych decydentów. Nie tylko „prosty człowiek” chciałby mieć dach nad głową, bezpieczne miejsce dla siebie i swoich dzieci, pracę i godziwe zarobki. Także- możliwość realizacji planów i marzeń. To tak niewiele, i tak ogromnie dużo.

Opracowała MR.

Inne wpisy